NIESPODZIEWANA PORAŻKA JUAREZA

Do sporej niespodzianki doszło w zakończonym właśnie pojedynku podczas gali w Las Vegas. Były 6-krotny pretendent do tytułów światowych Rocky Juarez (28-6-1, 20 KO) przegrał z mniej znanym Jasonem Litzau (27-2, 21 KO).

Faworyzowany Juarez przespał kompletnie początek walki, przez co jego rywal zbudował sobie przewagę punktową. W miarę upływu czasu Rocky zaczął odzyskiwać pole, jednak w siódmej rundzie Litzau (na zdjęciu) doznał rozcięcia pod lewym okiem na skutek przypadkowego zderzenia głowami i sędzia Jay Nady przerwał pojedynek. Na wszystkich kartach na punkty prowadził Litzau (67:66, 67:66, 68:65), dzięki czemu pochodzący z Minnesoty bokser po raz pierwszy skutecznie obronił pas NABF w wadze super piórkowej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MyStyle
Data: 04-04-2010 05:58:50 
Roy marazie nie istnieje to przykre ale ten typ wogole nie jest royem jonesem
 Autor komentarza: georgedawid
Data: 04-04-2010 05:58:56 
Miał pecha
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 04-04-2010 06:38:44 
Walka dwoch wyjadaczy, powinienem dodac starych. Walka przepelniona gestami teatralnymi. Moje zdanie, zawalczyli, Hopkins dostal rewanz, wyrownal rachunki i czas na obu panow na odejscie. Swiat nowych piesciarzy to nie jest juz ich swiat. Mysle iz ich walki z nowymi mistrzami jak Dawsonem skonczyla by sie przed czasem jak dzisiejsza Ruiza z Hayem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.