KTO PIERWSZY TEN LEPSZY

Przemysław Garczarczyk, garnekmedia.blogspot.com

2010-03-22

Mamy jeszcze bilety na "polskie miejsca" na walkę Tomka Adamka w Kalifornii.

Kto pierwszy, ten lepszy!

W czasach kiedy promotorzy pięściarscy kłócą się i walczą o każde sprzedane miejsce jakby walczyli o życie, na pojedynki Tomasza Adamka (40-1, 27 KO) bilety można  juz prawie kupić tylko na czarnym rynku. Nie inaczej będzie na najtrudniejszą walkę w karierze „Górala”, 24 kwietnia w Citizens Business Bank Arena w kalifornijskim Ontario, ze sklasyfikowanym na piątym miejscu najlepszych bokserów wagi ciężkiej na świecie Cristobalem Arreolą (28-1, 25 KO).  Specjalnie dla polskich kibiców, Main Events firma promocyjna Adamka, zarezerwowała 420 biletów na „polskie”, zgrupowane w jednym miejscu hali, miejsca. Wiadomo - razem dopinguje się głośniej, więc tym którzy jeszcze nie wiedzą czy przylecą radzę szybko podjąć decyzję...

Hala w Kalifornii, doskonała do oglądania boksu, mieści tylko 10 tysięcy widzów czyli tyle ile samych Polaków przyszło do Prudential Center oglądać walkę Tomka z Jasonem Estradą. Szefowie Goossen Tutor Productions, promotora Crisa Arreoli są pewni, że organizując walkę zaledwie kilkadziesiąt mil od miejsca gdzie wychował się i mieszka Arreola, mogą liczyć na to, że tylko fani „Koszmara” wystarczą, żeby zapełnić salę. Dodajmy do tego znakomite recenzje jakie otrzymuje ten pojedynek – Dan Rafael z ESPN napisał, że „jest to pierwsza od lat walka w wadze ciężkiej której nie mogę się doczekać, magazyn „The Ring” w kwietniowym wydaniu, tuż przed walką w Kalifornii, poświęca Tomkowi specjalny artykuł  -  oraz fakt, że tego samego wieczoru walczyć będzie o tytuł mistrza świata WBO nowe bożyszcze Latynosów, mistrz brutalnego nokautu Alfredo Angulo (17-1, 14 KO) z Joelem Julio (35-3, 31 KO) i już wiadomo, dlaczego organizatorzy mogą spodziewać się kompletu widzów.

„Bilety na walkę Arreola - Adamek są jeszcze dostępne poprzez Ticketmaster.com, ale z dnia na dzień ubywa miejsc w poszczególnych sekcjach i może być tak, że fani Tomka będą rozrzuceni po całej sali, a tego przecież nie chcemy” – mówi Kim Newman, odpowiedzialna w Main Events za dystrybucję. „Z tego powodu zdecydowaliśmy się zakupić 420 miejsca w tych samych sektorach, miejsce obok miejsca, żeby biało-czerwoni mogli siedzieć i razem dopingować Tomka. Te bilety będą dostępne u nas, w Main Events, tylko do 10 kwietnia, później musimy je oddać promotorowi z Kalifornii, który chce je przeznaczyć dla fanów Crisa. Mamy dwa rodzaje biletów – te najdroższe, na miejscach przy samym ringu, zaraz za sędziami punktującymi walkę i bardzo dobre bilety po 100 dolarów. Dostajemy sporo e-maili i telefonów na ten temat więc dla wszystkich fanów Tomka w Polsce i w Stanach Zjednoczonych otworzyliśmy  specjalny e-mail, gdzie można przesyłać zamówienia: knewman@mainevents.com.

Zamówienia będą realizowane według zasady, kto pierwszy, ten lepszy. Radzę się pospieszyć...”

W odróżnieniu od poprzednich walk Tomka w Prudential Center w Newarku, ani Main Events, ani polski bokser nie mają  dochodu z liczby sprzedanych biletów, bo głównym  promotorem  i gospodarzem walki jest reprezentujący Arreolę Dan Goossen. „Nam chodzi o to, żeby pokazać światu, że Tomek ma kibiców, którzy pojadą za nim wszędzie” – mówi Kathy Duva. „To jest też bardzo ważne dla pokazującej pojedynek stacji HBO, która zabiera na walkę swoją najlepszą ekipę i zawsze podkreślała fakt, że Adamek i liczba jego fanów w Stanach to fenomen. No i oczywiście chcemy, żeby Tomek w Kalifornii czuł się jak w New Jersey albo gdzieś w Polsce”.

Przy ringu walkę Adamek – Arreola komentować ma miedzy innymi najlepszy „ciężki” ostatniej dekady Lennox Lewis, na ringu zapowiadać pojedynek Michael Buffer. Będzie śmietanka pięściarstwa, polskich kibiców nie może zabraknąć, o czym przekonany jest też sam Tomek Adamek. „Wiadomo, że walczy dla kibicówi i choć ja się nikogo i żadnej sali nie boję co udowodniłem nokautując Ulricha w Niemczech, nie ma to jak zobaczyć polskie flagi na trybunach kiedy wychodzę pierwszy raz na ring. Ja zrobię wszystko, żeby kibice po walce odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego...”

Przemek Garczarczyk
www.garnekmedia.blogspot.com