DIRRELL PEWNY SIEBIE

Leszek Dudek, boxingnews24.com

2010-03-21

Andre Dirrell (18-1, 13 KO) czuje się psychicznie i fizycznie gotowy do walki z Arthurem Abrahamem (31-0, 25 KO). Pojedynek odbędzie się 27 marca na Joe Luis Arena w Detroit, niedaleko rodzinnej miejscowości 26-letniego Amerykanina.

- Czuję się doskonale. Moje plecy są w 100% zaleczone. Ta kontuzja przyszła do mnie jak błogosławieństwo, dzięki niej miałem więcej czasu na przygotowanie planu taktycznego - powiedział "The Matrix". - On na pewno będzie chciał na mnie nacierać i używać przewagi w sile fizycznej. Będę sprytny i nie dam mu walczyć tak jak będzie chciał. Wiem co robić i jestem przekonany, że wygram ten pojedynek.

Zapowiedzi o genialnej taktyce słyszeliśmy z ust niejednego boksera. "Król Arthur" od zawsze walczy w ten sam sposób - chowa się za podwójną gardą przez większość rundy, by w koncówce rzucić się do ataku. Z biegiem czasu rozkręca się i najbardziej niebezpieczny jest w końcówce. Wie to każdy jego rywal, lecz (oficjalnie) żaden nie znalazł dotąd sposobu na pokonanie Niemca. Czy inaczej będzie w przypadku Dirrella? Andre z pewnością posiada wystarczające umiejętności, ale ostatnia walka z Frochem pokazała, że być może nie dojrzał jeszcze do wygrywania. Odpowiedź przyniesie przyszła sobota.