Mimo iż fachowcy i bukmacherzy uważają, że Albert Sosnowski (45-2-1, 27 KO) ma tylko iluzoryczne szanse na pokonanie Vitalija Kliczko (39-2, 37 KO), to ukraiński mistrza świata federacji WBC wagi ciężkiej daleki jest lekceważenia polskiego pretendenta, z którym skrzyżuje rękawice 29 maja na stadionie Schalke w Gelsenkirchen.
- On [Sosnowski] nie jest tak znany jak Ali lub Lewis, ale jest częścią nowej generacji, która depcze nam po piętach. Nie chcę go lekceważyć. Szanse są 50 na 50. - powiedział starszy z braci Kliczko.