ZAPRACOWANY FREDDIE ROACH

Wojciech Czuba, Boxing News

2010-03-01

W najnowszym wydaniu ‘Boxing News’ słynny trener Freddie Roach, zdradza kibicom bokserskim, skąd bierze najlepszych zawodników i opowiada o swoich najbliższych planach na marzec. Wypowiada się także, dlaczego Juan Manuel Marquez nie chciał walczyć z Amirem Khanem i za co lubi Floyda Mayweathera Juniora. Przeczytaj również, czym zasłużył sobie Paulie Malignaggi, że przez Freddiego został nazwany dupkiem. Niewątpliwie Freddie Roach, jeden z najlepszych trenerów w bokserskim biznesie, jest zapracowanym człowiekiem, ale jak sam stwierdza, kocha to co robi.

- Aktualnie mam pod swoją opieką bardzo wielu pięściarzy, ale podobnie było w przypadku mojego starego trenera, wspaniałego Eddie Futcha. On także miał zawsze mnóstwo zawodników. Trenowanie tych chłopaków, to wszystko co potrafię robić i wszystko co kocham. Oprócz trenowania nie mam czasu na nic innego.

- W ostatni weekend miałem trzy pojedynki, już 4 marca będzie walczył mój mańkut Ernie Zavala, 5 marca obchodzę swoje 50 urodziny, a na drugi dzień staję już w narożniku junior ciężkiego Lateefa Kayode. Zaraz potem 13 marca, Manny Pacquiao stanie naprzeciwko Joshuy Clotteya. Przed Mannym, na tej samej gali, wystąpi mój kolejny zawodnik Jose Benavidez. Następnie, będzie zbliżał się wielkimi krokami występ Amira Khana. Sami więc widzicie, że jestem niezwykle zajętym człowiekiem, ale nie wyobrażam sobie innego życia. Może nie mieszkam w sali treningowej, ale nie jestem dłużej poza nią, niż 10 minut (śmiech).

- Pytacie, jak mogę przygotowywać na raz, tak wielu pięściarzy? Otóż najważniejszym zawodnikiem dla mnie, jest ten, którego walka jest najbliżej. To jemu poświęcam wtedy najwięcej uwagi i czasu.

Zapracowany trener zna także odpowiedź na pytanie, które zadaje sobie wielu jego kolegów po fachu i miliony kibiców bokserskich na całym świecie.

- Wielu ludzi pyta mnie skąd biorę tylu mistrzów świata? Myślę, że kluczem do tego jest to, iż wybieram utalentowanych pięściarzy i spędzam z nimi mnóstwo czasu. Pracuję bardzo ciężko i znam swoją robotę. Gdy walczą w ringu, po prostu siadam i obserwuję ich, zawsze daję im swój kredyt zaufania, a oni starają się pokazać z jak najlepszej strony.

- Cieszę się bardzo, że zostałem uznany po raz czwarty, za najlepszego trenera roku, przez stowarzyszenie amerykańskich dziennikarzy. Myślę, że mój trener i mentor Eddie Futch, byłby ze mnie dumny.

Freddie Roach wypowiedział się także, na temat głośnego ostatnio pojedynku Amira Khana z Juanem Manuelem Marquezem, który jednak nie doszedł do skutku.

- Słyszałem, że Amir będzie walczył z Malignaggim, bo trener Marqueza, Nacho Beristain nie chciał walki z moim zawodnikiem. Słyszałem także, że meksykańska prasa zgotowała Marquezowi piekło, za to, że się wycofał. Chłopak miał szansę dokonać historycznego wyczynu. Mógł zostać pierwszym meksykańskim bokserem, który wywalczył cztery tytuły mistrzowskie, w czterech różnych kategoriach wagowych. Niestety, chyba jego obóz się nas wystraszył. Ale z drugiej strony to dobrze, bo już nie mogę się doczekać, jak Amir zamknie usta temu pyszałkowi Malignaggiemu.

Freddie, nie ukrywa iż najbliższego rywala Amira Khana, nie darzy zbytnią sympatią.

- Paulie strasznie mnie zdenerwował tym, że zarzucił Amirowi iż stosuje doping. Stwierdził tak, tylko dlatego iż Amir trenuje ze mną i z Mannym Pacquiao. Co za dupek! Czy on nie rozumie, jak wielką krzywdę wyrządza swojej dyscyplinie?

Na samym końcu szkoleniowiec, który od wielu lat zmaga się z chorobą Parkinsona, odniósł się do nadchodzącego starcia Mayweather- Mosley.

- Sądzę, że Floyd jest w stanie pokonać Shane’a na punkty. Shane jest moim przyjacielem i chciałbym, aby wygrał, jednakże szybcy przeciwnicy sprawiają mu dużo kłopotów. On lubi gdy ktoś go atakuje, a w tej walce będzie zapewne inaczej.

- Prywatnie bardzo lubię Floyda. Z całej rodzinki Mayweatherów, on jest najlepszy. On zawsze mnie szanuje i odnosi się do mnie z szacunkiem, zawsze zwraca się do mnie ‘Panie Roach’. Pewnie teraz szybko tak nie powie, bo ostatnio zarzuciłem mu iż boi się Manny’ego. Ale wcześniej, mieliśmy dobre stosunki. Korzystał nawet z mojej sali, gdy brał udział w programie ‘Taniec z Gwiazdami’, tuż przed walką z Rickym Hattonem. Floyda znam od małego i wiem, że to nie jest zły chłopak.