Niewykluczone, że po opuszczeniu więzienia przez Artura Szpilkę (5-0, 3 KO) polski boks zawodowy zyska obiecującego zawodnika kategorii ciężkiej. Odbywający karę pozbawienia wolności "Szpila" waży już bowiem podobno 104 kg.
- Nic dziwnego, robiąc dziennie dwa tysiące pompek, można złapać trochę mięśni - komentuje półżartem przyjaciel Szpilki Andrzej Wawrzyk.
Tymczasem na 13 stycznia zaplanowana jest rozprawa, na której rozpatrzony zostanie wniosek pięściarza o przerwę w odbywaniu kary.