KOBIETA MNIE BIJE

Piotr Kalisz, Metro

2009-12-03

Kobieta mnie bije... - rozpaczał Jerzy Stuhr w kultowej "Seksmisji". Pań uprawiających boks i potrafiących solidnie przyłożyć jest coraz więcej. A już za trzy lata spotkają się na igrzyskach olimpijskich w Londynie, choć nie wszyscy uważają, że to dobry pomysł. Hoduje gołębie jak Mike Tyson. Codziennie rano wkłada dres i idzie biegać ze swoim amstafem, który wabi się Boksio. Po ośmiu kilometrach pies już człapie, ona pędzi dalej. Jeszcze do niedawna płakała, że nie może nadążyć za swoim trenerem. Teraz nawet nie staje on z nią do wyścigu.

Karolina Michalczuk przyszła na pierwszy trening do Paco Lublin, bo chciała schudnąć. Teraz trenuje sześć, siedem razy w tygodniu, bo nie potrafi bez boksu żyć. Sparuje tylko z mężczyznami, bo przeciwniczki się jej boją.

- Do niedawna zapraszali mnie na sparingi do Niemiec. Teraz już nie, bo kiedyś posadziłam na tyłku jedną Niemkę - opowiada. Mówi, że życie pięściarki bywa ciężkie. Ale trud się opłaca. Karolina jest aktualną mistrzynią świata i Europy w boksie amatorek. A za trzy lata może zdobyć olimpijskie złoto.

13 sierpnia 2009 roku. Najszczęśliwszy dzień w życiu Karoliny. Międzynarodowy Komitet Olimpijski decyduje, że kobiecy boks, jedna z najbardziej kontrowersyjnych dyscyplin świata, będzie w programie igrzysk w 2012 roku w Londynie.

- Co czułam? Euforię! Ja tylko po to zostałam w boksie amatorskim, bo chciałam kiedyś wystąpić w igrzyskach. I teraz mam na to szansę - cieszy się mistrzyni. Radości nie ukrywa też jej klubowy trener z Paco Lublin. - Od razu pomyślałem: oho, będzie medal! - mówi Władysław Maciejewski.

Kobiecy boks ma długie tradycje. Już w 1904 roku, podczas igrzysk olimpijskich w St. Louis, został zaprezentowany jako dyscyplina pokazowa. Na stałe do programu olimpijskiego jednak nie trafił, a w wielu krajach został oficjalnie zakazany. Dorobił się wprawdzie gwiazd, jak Laila Ali, córka słynnego Muhammada Alego, Holenderka Lucia Rijker (zagrała w filmie Clinta Eastwooda "Za wszelką cenę") czy Polki - Iwona Guzowska i Agnieszka Rylik, które wydobyły tę dziedzinę z niszy. Ale dopiero decyzja MKOl zwiastuje prawdziwy przełom.