SZEŚĆ RUND JONAKA

"Patrzyłem na jego rekord i walczył z kilkoma naprawdę dobrymi pięściarzami. Z tych znanych to tylko Siergiej Dzindziruk z nim wygrał przed czasem, a Domenico Spada, Lukas Konecny, przeboksowali cały dystans. Myślę, że powalczę całe sześć rund" - mówił mi jeszcze w poniedziałek Damian Jonak (23-0, 17 KO), który dzisiejszym występem przeciwko Sylvestrowi Marianiniemu (8-19-3, 2 KO) zadebiutował pod skrzydłami Andrzeja Grajewskiego w roli menadżera i promotora. 

Wszystkie te prognozy się sprawdziły. Damian od pierwszego gongu ostro ruszył na rutyniarza z Francji, ale ten ani przez moment nie chciał przyjąć otwartej wymiany i tylko sporadycznie "strzelał" pojedynczymi sierpami. Jonak w każdym z sześciu starć miał wyraźną przewagę, jednak nie był w stanie przewrócić twardego przeciwnika. Marianini porozbijany, zakrwawiony, do końca starał się w miarę możliwości odgryzać. Damian natomiast wbrew wcześniejszym zapowiedziom chyba za bardzo chciał znokautować rywala, ale i tak pokazał się z dobrej strony. Sam poprosił o ten występ, bo jak mówił, trochę miał za długą przerwę i chciał poboksować oficjalnie na przetarcie przed poważniejszą już potyczką z Mariuszem Cendrowskim.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: aha474
Data: 10-10-2009 22:18:34 
Rekord Marianiniego mówi wszystko i nie ma co udowadniać kto z nim walczył.Jonak chciał wygrać przed czasem ale miał za mało atutów co nie wróży wcale dobrze przed walką z Cendrowskim.
 Autor komentarza: kalafior
Data: 10-10-2009 22:39:14 
Jonak jak zawsze zza podwójnej i balans,wszystko bite z siłą,brak luzu,i kondycja na 5 rund.Dla mnie dość przeciętnie.Rywal niewygodny,uciekający,bardziej na wstecznym boksujący.Mam tylko watpliwosci czy Damian rozumiał trenera w narozniku który po niemiecku do niego gadał.Poza tym trema go nie zjadła,mimo praktycznie średnio zapełnionej sali i braku dopingu jak miało to miejsce w Polsce.Wydaje mi sie że na Cendrowskiego za mało przygotowany i mógłby mieć na dzień dzisiejszy powazny problem.
 Autor komentarza: rogal
Data: 11-10-2009 13:39:19 
A ja uważam, że sztywnego Cendrowskiego spokojnie i szybko poskłada.

pozdrawiam
 Autor komentarza: rogal
Data: 11-10-2009 13:39:54 
A Proxa mógłby mu na dzień dzisiejszy wybić boks z głowy.
 Autor komentarza: tigerr1983
Data: 11-10-2009 14:52:49 
Damian Jonak musze przyznac , ze w tej walce nie pokazal sie z najlepszej strony ale to moge rozne czynniki na to wplywac..Jesli chodzi o nie porozumienia z Wasilewskim to chłopak ma racje ,bo wiem jak jest u nich w gupie!tenowałem z Diablo na obozach i z chlopakami..Wasilewski to cwana madra bestia.Jeszcze mu mało kasy za krew chlopakow na ringu..Krzysio Diablo całkiem inaczej walczył jak go trenował ZBYSZEK RAUBO!jak trenowałem z Krzysiem to jest naprawde ambitny chłopak i bardzo silnie bił lecz zadnych postepow nie zrobił z trenere Łapinem ,mysle ze stoi w miejscu... Pozdrawiam
 Autor komentarza: adolfinio
Data: 12-10-2009 08:08:55 
Nigdy nie byłem miłośnikiem "talentu" Jonaka, ale poziom jaki zaprezentował w tej walce to tragedia.
Najgorsze jest to że wyraźnie nastawił się na nokaut, a żaden z jego ciosów nawet nie zamroczył Francuza. Cendrowski, pomimo swoich wad, nie powinien mieć z nim żadnych problemów.
Myślę że Wasilewski nie powiniwn mieć powodów do smutku po utracie tego zawodnika.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 12-10-2009 08:26:18 
Jonak byl dla mnie zawsze tylko podworkowym mistrzem IBC i to jego szczyt - a po niemiecku pewnie rozumial przeciez jest ze sląska a oni tam pół po niemiecku godajom

tiger1983 - a ty nie pomyliles Wasilewskiego z Jurkiem Owsiakiem i myslales ze to wolontariat?
 Autor komentarza: mch
Data: 12-10-2009 13:27:58 
Odyniec - Jurek Owsiak też za darmo nie robi hehe. Więc tym bardziej, nie będzie tego robił promotor boksu zawodowego. pozdro
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.