JACKIEWICZ: JUŻ SIĘ CZUJĘ MISTRZEM ŚWIATA

- Czuję się jak bym był już mistrzem świata. O ile przed walką z Bonsu, mimo że nie byłem faworytem, czułem się mocno i wierzyłem w siebie, to teraz jestem po prostu pewny swojej wygranej i tego, że niedługo zdobędę pas!- tak na wiadomość o tym, że najbliższym rywalem czempiona IBF wagi półśredniej Isaaca Hlatshwayo (29-1-1, 10 KO) będzie najprawdopodobniej Jackson Osei Bonsu (30-3, 23 KO), zareagował Rafał Jackiewicz (34-8-1, 18 KO). Popularny "Wojownik" prawo do walki o mistrzowskie trofeum International Boxing Federation zagwarantować może sobie 21 listopada, jeśli na gali w Ełku w ostatecznym eliminatorze pokona Delvina Rodrigueza (24-3-2, 14 KO).

- Nie ukrywam, że do tej pory obawiałem się,  iż zanim dojdzie do mojej walki z Hltashwayo, może on stracić swój tytuł w walce unifikacyjnej na rzecz któregoś z amerykańskich mistrzów- takich "wariatów" jak Mosley czy Cotto.- tłumaczy Jackiewicz- Znam granicę swoich możliwości i wiem, że w starciu z nimi miałbym minimalne szanse. Ale Rodriguez i Hlatshwayo to dla mnie idealny układ. Oczywiście nie lekceważę ani Rodrigueza ani Hlatshwayo, ale jestem pewny, że jednego i drugiego pokonam.

- A gdyby przypadkiem Hlatshwayo przegrał z Bonsu, byłoby jeszcze lepiej, bo znam go dobrze i spuściłbym mu lanie po raz drugi.- dodaje Jackiewicz, który w przeszłości w dobrym stylu wypunktował czarnoskórego Belga.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: biboll
Data: 10-10-2009 12:17:32 
co za pycha to może z dwoma na raz Rodriguezem i Hlatshwayo bedzie ciekawiej
 Autor komentarza: Tasman
Data: 10-10-2009 12:37:03 
pycha pychą ale do tej pory w ostatnich walkach nie wychodzil jako faworyt a pokonywal rywali bardzo wyraznie. hlatswayo i rodrigez do wyzsza szkola jazdy wiec licze na wojne w ringu i życze jackiewiczowi wszystkiego najlepszego...
 Autor komentarza: RKS1921
Data: 10-10-2009 12:37:55 
W boksie pewność siebie jest kluczowa, ale co za dużo to niezdrowo.
 Autor komentarza: panas1
Data: 10-10-2009 12:38:06 
czlowieku wiecej pokory-takim wlasnie piepszeniem tracisz kibicow
 Autor komentarza: Marquez71
Data: 10-10-2009 12:57:49 
o czym wy ludzie gadacie??!! Rafał bardzo dobrze mówi, jest pewny siebie i tyle, zresztą jak większość bokserów. Podejrzewam, że wasz kontakt z boksem polega na nawalaniu w przyciski pada swoich konsol typu playstation czy xbox podczas gry w fight night round...Moim zdaniem słowa jakie wypowiada Jackiewicz dodają mu przede wszystkim wiary w siebie, co na pewno mu pomoże...
 Autor komentarza: Bvlgari
Data: 10-10-2009 13:00:09 
Marquez71: masz rację. Sam jak przeczytałem te wcześniejsze wypowiedzi, byłem zaskoczony, że tak dużo dzieci neostrady "interesuje" się boksem.
 Autor komentarza: waden15
Data: 10-10-2009 13:00:55 
Po pierwsze - to ja nie przypominam sobie żeby Jackiewicz zlał Bonsu, punktacja była mocno wyrównana.

Po drugie - jackiewicz to na razie poziom Zavecków, Abisów a nie Rodriguezów

Po trzecie - jego pycha mi nie przeszkadza, ale gadanie bzdur tak
 Autor komentarza: mickQ
Data: 10-10-2009 13:01:38 
Co wy bredzicie ludzie Polacy!!!! ja tu nie widzę nic złego. Przecież powiedział że jest realistą i z Mosley i Cotto by przegrał. Powiedział że nie lekceważy ani Hlatswayo ani Rodrieuza ale jednego i drugiego by pokonał. Jaka pycha ludzie jaka pokora. Co??, ma myśleć w głowie i mówić "przegram z Mosley i Cotto ale i Rodriguez i Hlatswayo mnie dojedzie, to pierdziele nie przygotowuje się wezmę tylko kasę za walkę i oby mnie zbytnio nie pobili". Polacy to dziwny naród malkontentów, jak się nie powodzi to narzekają ale jak coś wychodzi to szukają dziury w całym i dlatego jest jak jest w naszym kraju.
 Autor komentarza: Marquez71
Data: 10-10-2009 13:06:15 
gdyby Jackiewicz myślał tak jak waden15 to by już dawno zrezygnował z boksowania, zajął się rodziną i interesami które rozpoczął...eliminator do tytułu mistrza świata federacji IBF, ma zweryfikować czy Rafał w ogóle zasługuje na przystąpienie do pojedynku o ten pas...Według mnie w pełni sobie zasłużył na szanse walki eliminacyjnej i cieszę się, że do niej dojdzie...
 Autor komentarza: waden15
Data: 10-10-2009 13:10:47 
Marquez71
Z czym się nie zgodzisz w tym co napisałem?? Koleś mówi że jeszcze raz zleje Bonsu, a nawet raz tego nie zrobił, koleś nie może poradzić sobie z zawodnikiem europejskiej klasy... Prawda jest taka że nie pokonał nikogo na światowym poziomie i na razie jest na poziomie tych Zavecków, Bonsu itd
 Autor komentarza: Marquez71
Data: 10-10-2009 13:18:48 
waden15
może i jest na poziomie Zaveców i Bonsu, ale jak wiadomo z nimi wygrał...nie znasz wyników tych pojedynków?? a może mi za chwile napiszesz, że walka była punktowana niesprawiedliwie?? zapytam wprost?? byłeś na galach kiedy te walki się odbywały czy oglądałeś w telewizji?? jeśli nie byłeś nigdy na żadnej gali, to Ci powiem, że to nie to samo co w telewizji, na żywo widać wszystko o wiele wyraźniej, widać kto zdecydowanie przeważa, co może brzmi dość mało prawdopodobnie ale jednak to prawda. Oczywiście nie zamierzam Cie obrazić pisząc tego posta. Po prostu proponuję żebyś kiedyś się udał na jakąś gale, wrażenia są git i będziesz wiedział o czym piszę:)
 Autor komentarza: waden15
Data: 10-10-2009 13:26:43 
Marquez71

Nie miałem przyjemności być na walkach Jackiewicza z bardzo prozaicznego powodu - przebywałem wtedy w USA... I nie pisz mi o wrażeniach z gali na żywo bo miałem przejmność oglądać na żywo m.in. walkę Taylor - Hopkins...

Nie wiem jak wyglądała walka z Zaveckiem na żywo, ale ja jak i wielu ekspertów bokserskich zdecydowanie większych ode mnie punktowało wygraną Zavekcja...

Co do pojedynku z Bonsu po prostu napisałem, że wypowiedzi Jackiewicza nie są adekwatne do stylu, w jakim pokonał Bonsu...

Kończąć dyskusję Jackiewicz jeszcze nie pokazał na co stać z zawodnikami światowej klasy, i dlatego przestrzegałbym przed hura optymizmem(czy jak to się tam pisze)
 Autor komentarza: Marquez71
Data: 10-10-2009 13:27:50 
a poza tym, to kiedyś już pisałem...Bonsu i Zavec uważają się za oszukanych, mówią również że polskie gale są znane z przekrętów...Skoro to wiedzieli, to dlaczego dopuścili do walki w Polsce?? Rafał pokonując tych zawodników zasłużył sobie na walkę eliminacyjną...ale jak widać Bonsu mimo porażki z Jackiewiczem i jeszcze jakimś turkiem, który go zbił niemiłośiernie walczy o pas, co dla mnie, mówiąc delikatnie jest niezrozumiałe...
 Autor komentarza: waden15
Data: 10-10-2009 13:35:40 
Marquez71

Również możesz napisać czemu Holyfield się zgodził na walkę z Wałujewem...
 Autor komentarza: przemo663
Data: 10-10-2009 15:04:47 
Panowie widzę, że niektórzy z was byliby zadowoleni gdyby nasi bokserzy złożyli śluby milczenia.Siedzieli jak mysz pod miotłą i czekali aż polski kibic podejdzie,pochwali i pogłaszcze."Pycha", "brak pokory", no ludzie.Przecież ten wywiad nie ma w sobie nawet cienia kontrowersji.

Wracając do meritum.Hlatshwayo i Rodriguez do przysłowiowych ogórków na pewno nie należą i prawdopodobnie będą to(zakładając oczywiście zwycięstwo Rafała w eliminatorze) dwaj najtrudniejsi rywale Jackiewicza w karierze.Panowie Hlatshwayo i D.Rodriguez spotykali się już dwukrotnie.W pierwszej walce sędziowie wytypowali remis, natomiast w rewanżu, który miałem okazję obejrzeć wygrał niejednogłośnie na punkty zawodnik z RPA.Niemniej tamtego wieczoru bardziej podobał mi się Rodriguez.Widać,że facet generalnie potrafi korzystać z bardzo dobrych warunków fizycznych, które posiada jak na welterweight.Zresztą właśnie takim ładnym długim ciosem zaskoczył podczas tamtej walki Hlatshwayo i ten był liczony.
Co do reprezentanta RPA, to generalnie wiadomo, że ma kilka ciekawych nazwisk na rozkładzie (zwłaszcza Nate Campbell i Cassius Baloyi).Nie mniej jednak te zwycięstwa odnosił walcząc w limicie do 135 funtów.Późniejsza przeprowadzka do wyższych kategorii zaowocowała wprawdzie zdobyciem tytułu mistrzowskiego IBF, jednak trudno jest doszukiwać się zwycięstw nad bardzo utytułowanymi rywalami od tego czasu.(Być może miejsce w szeregu pokazał mu Kendall Holt, który pokonał go bardzo wyraźnie na punkty w limicie do 140f.Kendall Holt, który mówiąc delikatnie nigdy mi specjalnie nie imponował).

Oczywiście sukcesy Rafała choć dla nas na pewno bardzo miłe nikogo na świecie na kolana nie powalają.Jackiewicza czeka bardzo trudna przeprawa.Będzie ciężko, ale łatwiejszą drogę po pas w tym momencie trudno sobie wyobrazić.Jackiewicz już raz nas zaskoczył, może zrobi to po raz drugi.
 Autor komentarza: kolano
Data: 10-10-2009 16:54:53 
nie lubie go, takie jest moje zdanie i tyle.
 Autor komentarza: maddog
Data: 10-10-2009 17:10:23 
Dla mnie może mówic co chce ale nie chciałbym być w jego skórze,gdy okaże się,że przegrał...swoja drogą to jak juz ktos wcześniej napisał-pewnym mozna byc tylko swojej smierci.Nie jeden chciał pierdnąć a się zesrał...
 Autor komentarza: otke
Data: 10-10-2009 18:00:38 
tylko śmierć i podatki
Ja też go nie lubię, gada głupoty, próbuje być kick-boxerem, chyba się troche pogubił w tym wszystkim. W sumie był mistrzem europy, a teraz czeka na niepewną walkę. Ale jest mistrzem, w swoim mniemaniu. Mam nadzieje, że w końcu naprawde nim zostanie
 Autor komentarza: koziouuu
Data: 10-10-2009 18:16:23 
Rafal to prawdziwy wojownik i nalezy mu sie walka o mistrzostwo.
 Autor komentarza: waden15
Data: 10-10-2009 18:56:55 
Mogę wiedzieć za co mu się należy ta walka? Nie pokonał NIKOGO klasowego... Więc nie wiem za co ma dostać tą walkę...
 Autor komentarza: Marquez71
Data: 10-10-2009 19:13:36 
waden15, to powiedz mi z jakiej paki walka o pas nalezy sie Bonsu??
 Autor komentarza: waden15
Data: 10-10-2009 19:32:26 
Jemu TEŻ się nie należy... Tak samo nie należała się takowa walka Gunnowi, dwukrotnie Holyfieldowi itd.
 Autor komentarza: Tomasz
Data: 10-10-2009 23:00:25 
"w dobrym stylu wypunktował czarnoskórego Belga."

Ja chyba oglądałem inną walkę...
 Autor komentarza: AdamekFan
Data: 11-10-2009 13:44:33 
Nie lubie go, nazwał kibiócw pedałami :/ dno.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 12-10-2009 07:57:20 
wiecie czemu nazwal kibicow pedalami? bo jak czyta wasze zakompleksione pedalskie teksty na tym forum to co ma o was myslec?

pierdo..nie jak na onecie

Kubica to leszcz, Malysz wyglada jak frajer, Golota sie jąka, etc czy jest ktos kogo kurwa z łaski swojej nie skrytykujecie?

jak murzyn krzyczy jaki jest zajebisty to nie dacie zlego slowa powiedziec bo to "pewnosc siebie i swiadomosc wlasnej wartosci" ale jak ktorys z naszych, a juz nie daj boże z BKP, cos powie przed walka to juz na kim psy wieszac

ludzie opanujcie sie bo ten narod nigdy nie wylezie z PRLu tylko narzekanie, malkontenctwo, zazdrosci i saczacy sie jad

typowe zachowanie jak z dowcipu "nie chce miec tego co moj sasiad tylko zeby tej mendzie sie wszystko spalilo"

pomyslcie nad tym

pozdrawiam
 Autor komentarza: mch
Data: 12-10-2009 13:30:42 
Nikt go lubić nie musi, on od lubienia nie jest. Ma dobrze boksować to raz, a dwa że jest naszym rodakiem i powinniśmy mu kibicować. Powiem szczerze, że nie widziałem walk jego przyszłych przeciwników. Poszukam na necie, obejrzę i potem napiszę co do szans Rafała na wygraną.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.