PRACOWITY KLICZKO
Pomimo 38. lat na karku Vitali Kliczko (38-2, 37 KO) nie zamierza zwalniać tempa. Ukrainiec dopiero co obronił pas WBC wagi ciężkiej bijąc Chrisa Arreole, a już ma zakontraktowany bój z innym niepokonanym Amerykaninem, Kevinem Johnsonem (22-0-1, 9 KO).
Jak twierdzi Bernd Boente, menadżer Vitalija, umowa na walkę z Johnsonem jeszcze nie została ostatecznie podpisana, natomiast pewny jest anonsowany wcześniej termin - 12. grudnia, a także miejsce - gdzieś w Szwajcarii. Boente wyjawił też, że starszy z braci nie chce już tracić czasu i ma w planach występować tak często, jak tylko się da.
"Vitali nie ma żadnej kontuzji, a fizycznie i psychicznie czuje się świetnie. W ostatnim pojedynku wyglądał wyśmienicie i całkowicie zdominował Arreolę. Grudniowy występ będzie trzecim w tym roku, a to jest normalna częstotliwość. Kliczko jest popularny we wszystkich krajach rosyjsko-języcznych oraz niemiecko-języcznych, a w Szwajcarii ma wielu fanów" - powiedział Boente, tłumacząc wybór takiego a nie innego miejsca.
Podpisuję sie w 100% pod Twoim postem. Taka jest różnica między inteligencją a prostactwem. Nic nie mozna więcej dodać.
Sugar nikt to ty jesteś.
Vitek ważąc ponad dwa razy więcej w 10 rund zadał 800 ciosów więc może warto astanowić się co powoduje niemożność poskromnienia mistrza zamiast ciągle rozpisywać się nad tym że każdy próbuje doprowadzić do walki z Kliczkami a potem nic nie robi w ringu. Pozdro.