Już 5. grudnia Paula Williamsa (37-1, 27 KO) czeka ciężka przeprawa z liderem wagi średniej Kelly Pavlikiem (35-1, 31 KO). Mimo tego popularny "Mściciel" już myśli o przyszłości i kolejnych walkach.
- Jeśli sam siebie nazywasz najlepszym, musisz bić się z najlepszymi. Chciałbym zmierzyć się z Mosley'em, Mayweatherem, Hopkinsem, Abrahamem, z kimkolwiek z czołówki.
Paul odniósł się także do zbliżającej się potyczki z Pavlikiem i teoretycznej przewadze rywala w sile zadawanych ciosów.
- Zamierzam go wypunktować, a zrobię to odpowiadając na każdy jego cios dziesięcioma swoimi. Trenowałem już z bokserami wagi ciężkiej i przyjmowałem ich uderzenia. Nie wyciągam też żadnych wniosków z porażki Pavlika z Hopkinsem, bo równie dobrze mógł mieć najgorszy dzień w życiu, tak samo jak ja miałem, gdy przegrałem z Carlosem Quintaną.- powiedział Williams, który do dwukrotnego pasa WBO wagi półśredniej, tymczasowego WBO w junior-średniej, tym razem będzie chciał dorzucić tytuły WBC i WBO w kategorii średniej.