UZELKOV CHCE JAK NAJSZYBCIEJ CAMPILLO

Łukasz Furman, boxingscene.com

2009-09-03

Dwa lata temu Vyacheslav Uzelkov (21-0, 13 KO) ciężko znokautował Gabriela Campillo (19-2, 6 KO), zadając mu pierwszą i tak naprawdę jedyną porażkę w karierze.

Ukrainiec jest dziś oficjalnym pretendentem według federacji WBA w wadze półciężkiej, a na tronie zasiada nie kto inny jak Campillo. Gabriel dostał od WBA pozwolenie na stoczenie jednej wolnej obrony tytułu przed obowiązkowym pojedynkiem ze swoim pierwszym pogromcą. Nie na rękę to Uzelkovi, który chciałby jak najszybciej dorwać Hiszpana.

- Nieważne co postanowiła WBA, mam nadzieję, iż mój promotor zrobi wszystko by jak najszybciej doprowadzić do walki z Campillo. Jestem gotów zarówno fizycznie jak i mentalnie by stanąć na przeciw każdego z championów kategorii półciężkiej. Nie mogę zrozumieć jak to jest, że każdy bokser by dostać szansę musi przez lata dobijać się do czołówki, a Shumenov walczył o mistrzostwo świata mając zaledwie osiem walk na koncie... Campillo to naprawdę dobry pięściarz, a mój nokaut na nim wcale nie stawia mnie w roli faworyta, co najwyżej będę miał małą przewagę psychologiczną.- powiedział czekający na swoją szansę Uzelkov.

Campillo zaliczył w Kijowie naprawdę ciężki nokaut. Czy jest na tyle silny psychicznie by o nim zapomnieć i zrewanżować się Uzelkovowi? On sam twierdzi, że tak, a wszystko jak zwykle zweryfikuje ring.