NAJPIERW CHAMBERS, POTEM POVETKIN

Łukasz Furman, boxingscene

2009-08-11

W styczniu ubiegłego roku Alexander Povetkin (17-0, 12 KO) i Eddie Chambers (35-1, 18 KO) stoczyli pasjonujący bój (patrz foto) o miano oficjalnego pretendenta do tronu IBF wagi ciężkiej, na którym zasiadał i zasiada do dziś Wladimir Kliczko (53-3, 47 KO).

Minęło 19. miesięcy a "Sasza" pomimo zwycięstwa nadal nie doczekał się walki o pas. W międzyczasie Chambers zyskał statut challengera federacji WBO, a jako iż młodszy z braci Kliczko jest mistrzem zarówno według WBO jak i IBF, drogi Chambersa oraz Povetkina znów się krzyżują.

Teoretycznie pierwszeństwo powinien mieć Povetkin, bo to on dłużej czeka na swoją szansę. Wszystko wskazuje jednak na to, iż to Amerykanin 12. grudnia przystąpi do pojedynku mistrzowskiego. Wszystko dlatego, że organizacja WBO wyznaczyła Kliczce i narzuciła natychmiastową obronę z oficjalnym pretendentem, a IBF dała Wladimirowi jeszcze jedną wolną obronę. Tak więc kolejnym oponentem Kliczki "szybki Eddie", a potem w kolejce czeka już Povetkin.