DIABLO CZEKA NA GOŁOTĘ
Pod koniec tego roku w Polsce dojść powinno do rewanżowego starcia pomiędzy Krzysztofem Włodarczykiem (41-2-1, 31 KO) a czempionem federacji WBC wagi junior ciężkiej Giacobbe Fragomenim (26-1-1, 10 KO). Pierwsza walka obu pięściarzy, rozegrana w maju w Rzymie, zakończyła się wynikiem remisowym.
Decyzja o tym, gdzie i kiedy "Diablo" stanie przed drugą szansą wywalczenia "zielonego pasa" zapadnie być może już niebawem. Jak się okazuje, najbliższe sportowe plany Włodarczyka ściśle związane są z przewidzianym na październik pojedynkiem Andrzeja Gołoty z Tomaszem Adamkiem.
KRZYSZTOF WŁODARCZYK: SERWIS SPECJALNY >>
- Jesteśmy po poważnych rozmowach z Włochami i znamy kwotę, za którą promotor Salvatore Cerchi wysłałby Fragomeniego do Polski- to już są kwoty milionowe.- zdradza w rozmowie z BOKSER.ORG promotor "Diablo" Andrzej Wasilewski- Żeby jednak rozmawiać o organizacji walki ze sponsorami, musielibyśmy znać miejsce i datę walki, a póki nie ma kontraktu na starcie Gołota - Adamek, trudno nam tu podjąć wiążące decyzje. Gdyby bowiem na przykład okazało się, że Gołota z Adamkiem zaboksują 24 października, to pojedynek Krzysztofa automatycznie przesunie się na listopad, bo telewizja na pewno w październiku drugiej gali już nie pokaże. Alternatywnym rozwiązaniem mogłoby być dołączenie walki Włodarczyk - Fragomeni do gali, na której zmierzą się Gołota i Adamek. Taka opcja jest o tyle korzystna, że można sobie przecież wyobrazić sytuację, ze Gołota tydzień przed walką łapie jakąś kontuzję. Dlatego przy tak dużej kampanii medialnej, jaka pewnie będzie towarzyszyć pojedynkowi Gołota - Adamek, organizatorowi powinno zależeć, by mieć na tej samej imprezie jeszcze kilka innych bardzo atrakcyjnych pojedynków. Gdybym to ja organizował galę Adamek - Gołota i decydował o sprawach finansowych, na pewno starałbym się dołożyć do programu walkę Włodarczyk - Fragomeni.
Ale co do finału to można być pewnym - dwaj "staruszkowie" zostaną odprawieni z kwitkiem ;-)
pozdro
Dobra, teraz zejdzmy na ziemie...
Kasę trzeba dzielić...
Wydaje mi się że się nie dogadają.
Może Diablo lepiej się przygotuje i będzie się to fajnie oglądało.
Jak Diablo walczył na ostatni raz w Polsce (walka w kaskach), to dobrze pracował na nogach, bił kombinacyjnie, robił uniki. To był jedyny raz gdy walczył efektownie.
Jak to wyglądało w walce z Fragomenim wszyscy wiemy- obijanie worków bokserskich...
Diablo nie może wypuścić takiej okazji drugi raz. Musi zaprezentować się lepiej. Porażka przed własna publicznością nie wchodzi w grę po za tym usiebie nie może dojść do podobnego spięcia się jak to miało ostatnim razem. Oczywiście własna publiczność może usztywniać mam jednak nadzieję że nad tym problemem popracuje łapin