Wczoraj w Rzymie
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk (41-2-1, 31 KO) zremisował z czempionem WBC wagi junior ciężkiej
Giacobbe Fragomenim (26-1-1, 10 KO). Najwięcej kontrowersji po walce wzbudziła sytuacja z 9. rundy, kiedy to arbitrer pojedynku
Ian John-Lewis nie zaliczył Polakowi drugiego nokdaunu. Co więcej, Anglik dał 20 sekund na odpoczynek przeżywającemu kryzys Włochowi. Jak się później okazało, decyzja ringowego odebrała Włodarczykowi mistrzowski pas.
- Chyba nie ma wytłumaczenia, dlaczego sędzia ringowy nie liczył po raz drugi.- powiedział po przylocie do Warszawy promotor "Diablo"
Andrzej Wasilewski.