W grudniu 2007 roku Floyd Mayweather jr (39-0, 25 KO) był uznawany przez wszystkich za najlepszego pięściarza na świecie bez podziału na kategorie wagowe. Kilka miesięcy później zakończył karierę, a jego miejsce szybko zajął Manny Pacquiao (49-3-2, 37 KO). "Pretty Boy" nie uznaje jednak swojego następcy i twierdzi, że nikt nigdy nie odebrał mu korony, dlatego cały czas to on jest królem rankingów "pound for pound".
- Spójrzcie na mnie, a zobaczycie co tworzy prawdziwego króla pound for pound. Byłem zawodowcem zaledwie dwa lata kiedy zdobyłem swój pierwszy tytuł i byłem mistrzem świata przez kolejne dziesięć lat. Sześć mistrzowskich pasów w pięciu różnych kategoriach wagowych przy zachowaniu niepokonanego rekordu. Ustanowienie rekordu oglądalności pay per view i pokonanie każdego pięściarza, z którym miałem okazję się zmierzyć. To tworzy prawdziwego króla boksu - mówi jak zwykle pewny siebie pięściarz.
Floyd Mayweather jr będzie miał okazję potwierdzić prawdziwość swoich słów już 18 lipca, kiedy to zmierzy się z Juanem Manuelem Marquezem (50-4-1, 37 KO).