BŁYSKAWICZNY GUINN

Łukasz Furman, Informacja własna

2009-04-26

Właśnie takimi ciosami jak na załączonym zdjęciu Dominick Guinn (31-6-1, 21 KO) rozbił sześć lat temu Michaela Granta. Wydawało się, że ten chłopak zwojuje niedługo wagę ciężką, ale nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Gdy w grudniu 2007 roku Dominick uległ na punkty średniej klasy Robertowi Hawkinsowi wszyscy spisali go na straty. Tymczasem 34-letni Guinn najpierw niespodziewanie znokautował w drugiej rundzie Jeana Bergerona, by kilka minut temu jeszcze szybciej rozprawić się z niezwyciężonym dotąd Johnnie Whitem (21-1, 18 KO).

Niższy i mocno zbudowany rywal rzucił się na Guinna już od pierwszego gongu, ale kilkanaście sekund później został skontrowany krótkim prawym sierpem, po którym padł na matę po raz pierwszy. Sytuacja powtórzyła się chwilę potem, tym razem po lewym sierpowym. White wstał na osiem, lecz po kilku kolejnych ciosach sędzia przerwał rywalizację. Na to wszystko Guinn potrzebował tylko dwie minuty !