O tym, że Mads Larsen (51-2, 38 KO) stanie do walki o pas IBF kategori super średniej z Lucianem Bute (23-0, 18 KO) mówiło się już w od dłuższego czasu. Gdy Bute w październiku obronił mistrzowski tytuł a w grudniu na gali Wałujew - Holyfield Larsen odniósł kolejne, już szóste zwycięstwo od czasu swojego powrotu w 2007 roku na zawodowe ringi wydawało się, że pojedynek Bute - Larsen jest niemal pewny. Jednak według ostatnich informacji duńskich mediów prawdopodobnie tej potyczki nie zobaczymy i to nawet mimo tego, że rumuński mistrz zgodził się walczyć z Duńczykiem w jego ojczystym kraju lub w Niemczech.
Jak powiedział Chris Meyer z grupy Sauerland Event, która promuje Larsena problemem są wymagania finansowe Duńczyka, których stajnia Wilfirieda Sauerlanda nie jest w stanie spełnić. Sam Larsen, który wolałby skrzyżować rękawice z rodakiem, mistrzem WBA Mikkelem Kesslerem nie chce komentować sprawy twierdząc, że tym zajmuje się jego agent.
Przypomnijmy, że Larsen, który w lutym skończy 36 lat już kiedyś walczył o mistrzowskie pasy. W 2003 roku przegrał niejednogłośnie na punkty pojedynek o tytuły WBA i IBF ze Svenem Ottke, chociaż zdaniem wielu obserwatorów był lepszy od niemieckiego pięściarza promowanego przez ... Sauerland Event.