VALERO: 'OSCAR JEST LENIUCHEM'

Łukasz Furman, Informacja własna

2008-12-06

Dzisiejsza walka Oscara De La Hoy'i z Mannym Pacquiao służy nie tylko do promocji ich dwóch. Podczepić się pod nią starali już m.in. Victor Ortiz, który miał ponoć sprawić niezłe lanie "Złotemu chłopcu". Jak się teraz okazuje, to nie Ortiz podbił oko Oscarowi, ale Edwin Valero (24-0, 24 KO) - tak przynajmniej twierdzi on sam...

Kierując się wyłącznie historiami z ostatniego miesiąca o treningach Oscara, można wyciągnąć wnioski, że De La Hoya to przeciętnej klasy bokser, dlatego nie należy ich wszystkich traktować poważnie. Teraz głos zabrał butny Valero, do niedawna jeszcze mistrz WBA wagi super-piórkowej, obecnie bokser kategorii lekkiej.

"De La Hoya nie lubi trenować na sali ani biegać, jest zwykłym leniuchem. Pacquiao powinien go znokautować. Wiem o tym, bo to właśnie ja zmieniłem kolor oka Oscara na czarny, to ja mu je podbiłem. Zresztą spytajcie go o to sami jeśli nie wierzycie. Wyleciałem  z Big Bear właśnie dlatego. Sparowałem z nim tylko osiem rund, bo po nich Oscar już bał się wyjść ze mną na ring. Zraniłem go kilka razy." - powiedział gazecie 'Philippine Daily Inquirer' Valero. W sumie takie informacje przestają powoli szokować, wszak dwa tygodnie temu usłyszeliśmy, że nawet ważacy pomiędzy 48 a 49 kilogramów Ivan Calderon pobił Oscara podczas sparingów...