AGNIESZKA RYLIK DLA BOKSER.ORG

Mariusz Serafin, Informacja własna

2007-02-13

Mariusz Serafin: Znasz stronę www.bokser.org? Czy czytasz czasami komentarze na portalach bokserskich?

Agnieszka Rylik: Kojarzę, ale komentarzy nie czytuję.

MS: Jakiś czas temu zniknęłaś z życia sportowego, usunęłaś się tak jak by w cień. Co było tego przyczyną?

AR: Jeżeli chodzi o ring jako życie sportowe to faktycznie zniknęłam. Kontuzja kolana uniemożliwia mi trenowanie wyczynowe. Mój doktor zagroził protezą ha ha, więc grzecznie muszę dać się pokroić. No,a poza życiem sportowym nie zawsze jest cień.

MS: Jakie masz plany sportowe na ten rok? Czy zobaczymy Cię w ringu?

AR: Mam nadzieję, że zdrowie dopisze i uda się pod koniec roku.

MS: Czy trenujesz, a jeśli tak, w jakiej jesteś teraz formie?

AR: Codziennie rano biegam i robię trening, który utrzymuje mnie w dobrej formie by wystartować z prawdziwymi treningami.

MS: Boks pochłania całe Twoje życie. Czy masz jeszcze czas na jakieś hobby?

AR: Pochłaniał… Teraz mam więcej czasu na przyjemności. Uwielbiam sci –fi.

MS: Kim by była Agnieszka Rylik gdyby nie boks?

AR: Lekarzem. Tak postanowiłam mając parę lat. Sport albo medycyna!

MS: Można Cię zobaczyć i usłyszeć jako komentatora walk bokserskich – podoba ci się to zajęcie?

AR: Uwielbiam komentować dobry boks.

MS: Jako "Lady Tyson" w ringu jesteś bezlitosna, a jaka jesteś w życiu prywatnym? Jesteś twardą kobietą, czy raczej delikatną romantyczną?

AR: Bezlitosna? Raczej staram się być zawsze profi. Na ringu i w życiu. A jestem po prostu kobietą i jak każda mam różne twarze.

MS: Z perspektywy czasu jak wspominasz występ w programie TVN „Taniec z Gwiazdami”?

AR: Unikalna przygoda, inny świat. Myślę, że to była dobra decyzja. Nauczyłam się sporo o tańcu i o sobie, a inni mogli zobaczyć, że bokserzy to też ludzie, a nawet kobiety.

MS: Co myślisz o ostatniej walce Tomka Adamka i o całym zamieszaniu związanym z byłym już niestety, trenerem Tomka - Andrzejem Gmitrukiem?

AR: Postawa Adamka mnie zaskoczyła. Przez pierwsze 9 rund zadał z dwa lewe. Powinien od początku narzucić swój styl walki, presje, nie czekać, atakować. Później przeczytałam cudowne tłumaczenie słów trenera przez Zigiego i sporo zrozumiałam. Ale tak doświadczony bokser jak Adamek powinien sam ruszyć do roboty przynajmniej od połowy walki by miał, chociaż szanse wygrać na punkty. Co do sprawy z Andrzejem Gmitrukiem, nie znam szczegółów.

MS: Patrząc przez pryzmat ostatniej walki Adamka, która konfrontacja w ringu była dla Ciebie najtrudniejsza?

AR: Walka z Eliza Olson w Manchesterze o 2 pasy mistrzowskie. To był powrót po operacji achillesa i przegranej z LV z Tracy Byrd.

MS: Zostałaś nominowana do nagrody Stanley Honorowy 2006. Co myślisz o tej nominacji?

AR: To miło,dziękuję, ale jeszcze nie myślę o nagrodach tylko o pracy.

MS: Co byś chciała przekazać swoim kibicom za pośrednictwem strony www.bokser.org?

AR: Kibicom zawsze … dziękuję za wsparcie!!! Buziaki!